O, jak masz tak porobioną sztukę, to chyba bym nie zmieniał
A jeśli już to tylko na R26 i modzić pod 280KM. Mocno zmienia to postać rzeczy i ciężko wypowiadać mi się, bo niej echałem nigdy EP3 tak porobionym.
Chyba robiłem takie porownanie na EP klubie w wątku moim R26
oo jest
Oto one:
To dobra okazja do podsumowania różnic w jeździe.
Niby dwie szybkie ośki, a różne charaktery. Przede wszystkim silnik, ogromna różnica mocowa i w NM, zaskakujący brak turbodziury, a możliwa jest jeszcze niedroga poprawa. Reakcja na gaz jest niezła, myślałem że będzie gorzej wkręcać. Spalanie na torze znacznie wyższe, ale w dynamicznej jeździe nie ma tragedii, 14,5l po mieście, wygłupy itp, to jakiś litr więcej od H. Gorzej że trzeba lać 98-100 oktanów po remapie. Auto ciągnie nawet powyżej 200kmh, rewelacja.
Charakter auta i prowadzenie. F1 R26 to spokój i stabilność. Na autostradzie można komfortowo grzać i 200, podczas gdy Honda już była niespokojna, głośniejsza. Niejednokrotnie pasażerowie dziwili się że jedziemy tak szybko. Nie oznacza to bynajmniej że to auto to kanapowiec, jest wygodnie ale tylko na równej drodze
na dziurach trzęsię bardziej niż w Hondzie, jest decha, szerokie opony, szpera... koleiny to wyzwanie. Honda w szybkiej jeździe potrafiła wyjechać lekko przodem, po odjeciu gazu można było korygować tyłem, tutaj auto jest przyssane niewiarygodnie, mniej rajdowe, bardziej wyścigowe, a na wyjściach z zakrętów szpera działa. Megane potrafi trząchnąć pasażerami ale trzyma się drogi, Honda potrafiła żabkować nieco bardziej, kicało ale nie dawało tak w plecy. Meg ma ciekawie zachowujący się tył, dogina się przy dohamowaniu do zakrętów, mniej doświadczony może sie tego bać, ja to polubiłem, ale trzeba dbać o dobre opony z tyłu...ale może to ja w EP3 jeździłem jak piczka, a teraz w R26 więcej umiem?
Brzmienie. Tutaj po zmianie wydechu jest basowo, ale wg mnie nie rezonuje (jednak jeden kolega narzekał, nie wiem, może kwestia wrażliwości na dane dźwięki, z kolei on ma przelot u siebie i nie narzeka). Auto fajnie sapie, a po odpuszczeniu gazu potrafi lekko prychnąć. Fajne to, choć czasem brakuje mi szlifierki i tej agresji. EDIT: po Dp i poli pod silnikiem czuje się jak w Subaru
Generalnie auto jest szybsze i to wyraźnie, jednak tą szybkość osiąga spokojniej, z większą łatwością. Coś jak taki kickboxer który podbija do przeciwnika łup łup łup i po sprawie a Honda jak taki karateka: by osiągnąć podobny efekt musi namachać się rękoma i nogami :lol: . Honda w jedzie codziennej była bardziej zero-jedynkowa, męcząca albo toczyłem się beznamiętnie, albo jechałem jak psychol ściagąjąc na siebie oczy i uszy także policji, tutaj już łatwiej o mandat bo jedziesz sobie niby spokojnie a na budziku już powyżej limitu
.
Auto ma więcej udogodnień, bajeczne fotele Recaro takie jak w Civie 30th itp, szperę, fajny hamulec czyli rzeczy w Hondzie dostępne raczej w JDM. Wyposażenie sprawia wrażenie bardziej współczesnego.
Czego brakuje mi z Hondy?
-Znaczka - Renault nie ma dobrej opinii mimo tego że ten model powstaje w innej, przeznaczonej dla sportowych oraz rajdowcyh/wyścigowych wersji fabryce. Nie ma tylu fanbojów Renault i tak fajnych zlotów itp. Z drugiej strony auto trochę rzadsze.
-Zmiany biegów. Bardziej męskiej, dźwignią przy kierownicy z metalową gałą, podczas sportowej jazdy wbjania z impetem w ferworze walki. Pracuję nad short shifterem i naciągnięciem linek. EDIT zrobiłem SS i zmieniłem wybierak, jest ok, choć dalej brak mi tej fajnej dźwigni
-Czasami dźwięku wewnątrz- teraz ładnie brzmi tylko na zewnątrz, w środku tego nie slychać
EDIT: wstawiłem DP i auto czasem nawet splunie ogniem, jest fajniej, tylko inaczej
Co wkurzało w Hondzie a co rozwiązane jest tutaj:
-Pozycja za kierownicą- nareszcie daleko nogami a blisko kierownicą, choć niezbyt nisko, nie trzeba się garbić do kierownicy.
-Sterowanie radiem przy kierownicy, bo dużo pstrykam
-Moment obrotowy, szpera, recaro - czyli to co do Hondy kosztowało sporo i było dla mnie nieosiągalne
-Auto świeższe, nowsze, mniej zmęczone.
- parę bajerów, tempomat, czujnik deszcze itp, są, to są, fajnie
Co było skopane w obydwu tych autach?
-Układ kierowniczy. W Megane wspomaganie jest progresywne i czasem chodzi za lekko, mało harmonijnie tj najpierw trzymasz kierę w dwa palce a potem zapnie się szpera i trzeba trzymać ją mocniej. Przynajmniej w przeciwieństwie do H, wraca do położenia zerowego
co było w CTRze utrapieniem. Czucie układu kierowniczego też nie było tam najlepsze. W R26 jest jeszcze szansa poprawić opór wspomagania komputerem.
Megane wiadomo trochę bardziej kapryśne, zawias delikatniejszy ale Ep3 ma swoje lata i to się chyba wyrównuje...Meg jeżdżona po torze szybciej straci na wartości chyba?
EP3 porównywałem się do Clio II po modach i Clio III RS, a w Megane potrafię zaskoczyć chłopaków w 4ro łapach.
R26 może być dla Ciebie fajną opcją na przejście na coś nowszego, świeższego, mniej zmęczonego, trochę mocniejszego, bo tam gdzie EP3 się kończy (250KM), tam Meg się zaczyna mocowo. Sam jestem ciekaw jak wybierzesz
Pytaj jeszcze, bo na pewno coś pominąłem.
IMO taka cena jest dość normalna i nie budzi moich wątpliwości jak dla samochodu klasę niżej niż RS czy Tajper, które już swoje lata mają.